Zobacz poprzedni temat | Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bussho
Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ryczywół
|
Wysłany: Pią 16:36, 22 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Kuciapka:
no tak tylko ty pewnie za SŁ albo caly czas na elitkach
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bussho dnia Pią 17:15, 22 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
... |
|
Powrót do góry |
|
|
Bussho
Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ryczywół
|
Wysłany: Pią 22:44, 22 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
"Przemiana cz3"
Wczesnym rankiem poszedłem do Teralla.
-Jak tam antidotum? Mam nadzieje że gotowe - Zacząłem
-Masz dobre nadzieje. Skończyłem i potrzeba teraz pięciu świec i coś czerwonego, czym można malować. Wiesz może, co to może być?
-Widziałem coś takiego na Twarzach orkowych szamanów. Poszukam tam a świece załatwię od Zbigniewa z Wioski Pszczelarzy.
-Dobrze, ruszaj już.
W Wiosce orków przekradałem się i trudziłem, aż zdobyłem czerwony barwnik. U pszczelarzy dostałem świece za tysiąc monet.
-Dobra! Mam wszystko - Wykrzyknąłem wchodząc do karczmy.
-Świetna robota. Teraz trzeba znaleźć Mytsuro. I to nasz największy problem.
Do zmierzchu szukałem Mytsuro, na próżno. Poszedłem do domu gdy zatrzymał mnie Areim.
-Słyszałeś tą historie o wilkołaku?
-Nie.
-Opowiem ci, w nocy w Zniszczonym opactwie pewien człowiek zamienił się w wilkołaka i prawie zabił swojego przyjaciela. Pomógł mu jakiś człowiek i Makatara. Podobno pojawia się co dziennie po północy w miejscu walki.
-Dziękuję za opowiedzenie tej legendy. Wiesz, to ja jestem tym człowiekiem który mu pomógł. A teraz szukam tego wilkołaka.
-Naprawdę?! To miłe z twojej strony. Dobra noc.
Przybiegłem do domu i zaraz zasnąłem. Postanowiłem opowiedzieć ją Terralowi Rano. Trzeci Dzień był bardzo długi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bussho dnia Sob 17:30, 23 Sty 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Areimek :**
Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 22:46, 22 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Dzięki D
Post został pochwalony 1 raz
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Bussho
Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ryczywół
|
Wysłany: Pon 0:36, 25 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
„Przemiana cz4”
Wczesnym rankiem opowiedziałem Terallowi o moim spotkaniu z Areimem.
-Trzeba to sprawdzić.
-Tak, pójdę tam dzisiaj w nocy. A teraz idę zająć się goblinami które ostatnio nachodzą Werbin.
-Dobrze. Do zobaczenia.
Wyruszyłem do Werbin, lecz zanim dotarłem do celu zostałem zaatakowany przez grupę zulusów. Walka była dość długa, pierwszą grupkę zabiłem wielokrotnym strzałem. Reszta umarła od płonących strzał.
Gobliny były większym problemem, ale jakoś sobie poradziłem. W nagrodę od dowódcy dostałem sakiewkę złota i pędzelek z włosów zwierząt.
Gdy zapadł zmrok namalowałem pieczęć na ziemi zgodnie z radami Teralla. Gdy dzwon w Ithan wybił północ, przede mną pojawił się wilkołak Mytsuro. Walka była bardzo długa, odniosłem wiele obrażeń, ale w końcu powaliłem go na ziemię. Gdy już miałem zacząć wypowiadać magiczne słowa rytuału, naskoczyła na mnie czarna wilczyca, wytrąciła mi łuk z ręki i rozszarpała kołczan. Myślałem że umrę, gdy nagle ktoś zastrzelił wilczycę. Tym kimś był Osiss.
-Dzięki!
-Nie ma za co.
-Dobra. Hestfussi herette musi nos!
Wilkołak odmienił się w człowieka, a ja wróciłem do karczmy, opatrzyłem rany i opowiedziałem o wszystkim Terallowi.
Koniec!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2
Strona 2 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|