Teraz coś odemnie xD

Kaebori

"Ślubu nie będzie"

-Gotowy- Zapytałem
-No pewnie – powiedział Kallim
-To jedziemy do kościoła.
-Można jechać ! - krzyknąłem do powozowego
Ten dzień miał być najszczęśliwszym dniem dla niego, ponieważ miał wziąć ślub z Kuciapką. Niestety kiedy dojechaliśmy na miejsce wszyscy goście byli przed kościołem. Wysiadłem z karety i poszedłem zapytać co się dzieje. Dowiedziałem się, że ksiądz który miał odprawić msze zaginął i nikt Nie wie gdzie jest, a bez niego nie mogliśmy rozpocząć ślubu.
- Areim choć zemną – powiedziałem
-Ale po co?? Jestem świadkiem ślubu jak ksiądz się pojawi to musze tutaj być- odpowiedział Areim
-Chodź ze mną, poszukamy księdza i uratujemy ten ślub .
Ksiądz wraz z ministrantami wyjeżdżał z Nithal to Torneg, dlatego postanowiłem ze pierwsze co zrobimy to odwiedzimy Eder.
-Dosyć cicho tutaj – powiedział z strachem w oczach Areim
- Tutaj zawsze jest cicho. Miej się na baczności, tutaj jest pełno zbirów i rabusi- opowiedziałem –Pierwsze co zrobimy to pójdziemy do jakiegoś najemnika na uboczu i porozmawiamy sobie z nim.–
Długo szukać nie trzeba było. Najemnik siedział na kamieniu paląc jakiś syf
- Witam cie, czy to nie ty okradłeś ostatnio pewną karawanę, gdyby o tym się dowiedziała straż miejska poszedł byś siedzieć – Zagadnąłem
- Czego ode mnie chcesz!? Ja pracuje dla burmistrza i nic nie wiem. – odpowiedział zaspany
- Chce wiedzieć co zrobiliście księdzu i gdzie teraz jest-
-Ja nic Niewinem idźcie pogadać z Gildią złodziei albo zabójcami –

To na razie koniec historii. Dokończę to później. Wszelkie uwagi pisac w temacie Wink

)

Kaliim

usunąć ten spam!!

żartowałem Rolling Eyes